Najpopularniejsze drinki weselne

Wedding bar, drink bar czy open bar. Bez względu na to, jak nazywany to wciąż hit w zestawieniu najpopularniejszych atrakcji weselnych. I nie ma się co dziwić. Kolorowe, smaczne i widowiskowe drinki przyciągają tłumy. Po jakie jednak sięgamy najczęściej i co liczy się w nich najbardziej? O rozmowę w tym temacie poprosiliśmy ekspertów z The Coctails Factory.

Co najchętniej zamawiają goście na weselu?

Od zawsze króluje Sex On The Beach.

Dlaczego?

Mam wrażenie, że każdy zna tę nazwę ze słyszenia lub próbował tego drinka wcześniej. Poza tym goście weselni są na początku przyjęcia trochę nieśmiali. Nie chcą eksperymentować, więc zamawiają „pewniaka”, coś co znają, jest bezpieczne i przy okazji smaczne.

Ale Sex On The Beach to nie jedyny wybór?

Nie. Drugą, najczęściej zamawianą na weselach pozycją, z całą pewnością, jest Mojito.

W końcu to smaczne drinki. A mówiąc najprościej, to z czego się składają?

Sex On The Beach ma delikatny, słodki owocowy smak. Wśród cocktaili nie jest w czołówce, jeżeli chodzi o moc, bo ma w sobie około 40 ml wódki, troszeczkę brzoskwini, a wszystko to energicznie wyszejkerowane z sokiem pomarańczowym i żurawinowym. Mojito natomiast, to propozycja postawiona na rumie z dodatkiem limonki i świeżej mięty. Porywa świeżością, szczególnie w letnie, a nawet upalne dni, które na weselach zdarzają się coraz częściej.

Mamy wytypowane szlagiery zatem, co oprócz nich, jako gość na weselu, mógłbym u was zamówić?

W podstawowym menu zawsze staramy się znaleźć miejsce na cocktaile słodkie, gorzkie czy nawet wytrawne. Chcemy, by podczas wesel, na których pracujemy, każdy znalazł coś dla siebie. Bazą naszych napojów jest rum, gin, tequila i wódka, co daje spore możliwości kompozycyjne. Serwujemy dobrze znane klasyki, jak chociażby te wspomniane już wcześniej – Sex On The Beach czy Mojito, ale również Blue Lagoon czy Tequila Sunrise. Wychodzimy też poza kartę. Z doświadczenia powiem, że wraz z upływem czasu, kiedy bliżej poznajemy się z gośćmi i kontakt między nami staje się mniej formalny, chętniej i śmielej sięgają po drinki naszego autorstwa. Smakują im i to nas cieszy.

Jak zatem pić to, co przygotowujecie? Czy są jakieś ogólne zasady picia drinków?

Cocktaile najlepiej pić mocno schłodzone. To podstawowa zasada. To ważne zwłaszcza w upalne, letnie wieczory, bo tylko wówczas cieszyć się będziesz głębią smaku i aromatu danego napoju. Muszę podkreślić, że na smak drinka duży wpływ ma też fachowy sprzęt i profesjonalizm w trakcie jego przygotowania. Każdy drink zyskuje dzięki zaangażowaniu barmana, jego dbałości o detale, jak proporcje użytych składników, ich świeżość i jakość. Rolę odgrywa też precyzja pracy i staranne podejście. Pytałeś o ogólne zasady… Częste pytanie jakie słyszę to, czy whisky można pić z colą? Dla mnie to bez znaczenia. Dawno temu usłyszałem opinie, że o wszystkim decyduje smak. I tak dla przykładu, odchodząc od whisky, skoro komuś smakuje wódka żołądkowa z colą, to właśnie w takiej formie powinien ją pić. Warto trzymać się tej zasady i nią kierować się w trakcie zamawiania drinków na weselu. Wybieraj smak, zapach i kolor. Jeżeli, jednak prywatnie, któryś z czytelników tego wpisu, kupi dla siebie dobrą butelkę szlachetnego trunku, której cena zostawia w tyle średnią krajową, warto zrobić tzw. test czystego alkoholu, czyli wypić odrobinę bez żadnych domieszek. Dzięki temu możesz poznać czyste walory smakowe i zapachowe. To naprawdę się opłaca, bo pokazuje z czym masz do czynienia, sięgając po konkretny rodzaj i typ alkoholu.

Z domu czytelników wróćmy na przyjęcie weselne. Czy naczynie, w którym podajecie drinki ma znaczenie?

Zawsze serwujemy w szkle, a to dlatego, że nie wchodzi w reakcje z płynem i nie zmienia smaku trunku. Niby frazes, ale dla nas to ważne. A co do kształtu szkła, to zawsze dobieramy je w zależności do rodzaju cocktailu. Pozycję Cosmopolitan podajemy w kieliszku coktailowym. Mojiato, Sex On The Beach możemy serwować w szkle typu Long lub Huriccane – eleganckim szkle na stopce. W tym konkretnym przypadku znaczącą rolę odgrywa płeć. Hurricane to propozycja bardziej kobieca, Long zaś pasuje do mężczyzny. Jeśli chodzi o pojemności są one bardzo zróżnicowane. W naszym weselnym menu znajdziesz pojemności od 150ml nawet do 480ml.

Wybacz nieco naiwne pytanie. Czy kształt szkła wpływa na walory smakowe i nasze doznania? Jest w tym sens, czy to raczej moda i niepotrzebny kaprys?

Kształt szkła nie ma większego znaczenie jeżeli chodzi o smak, jednak z całą pewnością kształt wpływa na nasze doznania wizualno-estetyczne, rozbudza wyobraźnie, cieszy zmysły. Kiedy serwujemy gościom nawet bardzo podstawowy cocktail, za to w pięknym, profesjonalnym szkle, mają oni na niego większą ochotę. Ten zachwyt widać w ich oczach. Chcą odkrywać smak z każdym kolejnym łykiem. To działa, bo pomyśl co dzieje się, kiedy zaserwowałbym ci drinki w… no powiedzmy w porcelanowym kubku na herbatę. Rozumiesz teraz? Tak więc nie mogę powiedzieć, że jest to niepotrzebny kaprys. Dbam o to, by goście weselni delektowali się i kosztowali cocktail nie tylko zmysłem smaku, ale też zapachu i wzroku. Dzięki temu czerpią z tego największą przyjemność. Ja też się wtedy cieszę.

Czy są inne propozycje, mutacje szlagierów, które odpowiadają wszystkim? Czy na weselu możemy znaleźć zastępstwo na whisky z lodem?

Tak, oczywiście. Profesjonalny barman ma wiedzę i wyczucie smaków. Zwyczajnie wie, co łączyć ze sobą poza ogólnie przyjętymi recepturami. Ci najlepsi zadadzą kilka pytań, zbiorą wywiad co do preferencji smakowych i skomponują coś specjalnie na zamówienie. Pamiętam, że swego czasu bardzo popularna na przyjęciach weselnych była whisky aromatyzowana śliwką kalifornijską, laskami cynamonu czy wanilii, a więc coś innego niż klasyczna szkocka z lodem. Dziś jednym z popularniejszych, męskich wyborów na weselach, jest Ojciec Chrzestny, czyli whisky, likier migdałowy i odrobina soku jabłkowego. Zdarza się, że serwujemy tę odmianę whisky z plastrami świeżego ogórka, co dodaje świeżości, a i przy okazji budzi zdziwienie wśród gości weselnych.

Whisky z ogórkiem? Ciekawe. A skoro jesteśmy przy recepturach, czy zaproponujesz coś prostego, po co każdy z czytelników może zgłosić się do wedding baru?

Jednym z bardziej eleganckich i pasujący do podniosłej atmosfery ślubu i wesela będzie Drink Hugo. To bardzo popularny appetitive na bazie prosecco, alternatywa dla popularniejszego Aperol Spitz. Drink Hugo to bardzo lekki i orzeźwiający cocktail. Syrop z kwiatów czarnego bzu nadaje mu odrobinę słodyczy, którą wyraźnie przełamuje plasterek limonki i świeża mięta. Całość dopełnia gazowana woda i kilka kostek lodu. Polecam spróbować. Proporcje podaje poniżej.

Do szampanówki wrzuć:

– 3 kostki lodu
– 15 ml syropu z kwiatów czarnego bzu
– niewielką gałązkę świeżej mięty
– 2 cząstki limonki
– prosecco do wysokości ¾ kieliszka
– dopełnić wodą gazowaną

Fot. The Coctails Factory

The Coctails Factory – widowiskowi, profesjonalni, uśmiechnięci. Głównym celem jest dla nich satysfakcja klientów nie tylko w trakcie wesel, ale również imprez firmowych, eventów czy przyjęć w plenerze.


A jakie są wasze ulubione drinki na weselu?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Twoja opinia ma dla nas ogromne znaczenie!

Spędziłaś już chwilę z nami i mamy nadzieję, że nasza strona zainspirowała Cię tak samo,

jak Ty inspirujesz nas każdego dnia. Chcemy ciągle się rozwijać i dostarczać treści, które najlepiej odpowiadają Twoim oczekiwaniom. Dlatego bardzo zależy nam na Twojej opinii.

 

Podziel się z nami swoimi wrażeniami, wypełniając krótką ankietę. To zajmie tylko moment,

a dla nas będzie nieocenionym źródłem wiedzy o tym, jak możemy być jeszcze lepsi.

Dziękujemy za każdą chwilę spędzoną z nami i za każdą przekazaną myśl.
Razem tworzymy miejsce, które każdego dnia staje się lepsze.