Jaki będzie makijaż ślubny 2021?

Makijaż to „kropka nad i” ślubnej stylizacji. Piękny, klasyczny i podkreślający urodę makijaż ślubny, to marzenie każdej panny młodej. O ideał, współgrający z naturalnym pięknem, eksponowanym na tle białej sukni, pytamy dziś wizażystkę Joannę Kądzielawę, wykładowcę i trenera makijażu w Pro Academy School of Makeup


Zgodzisz się, że makijaż ślubny, to poważna sprawa?
Bardzo długo znaczenie makijażu ślubnego było pomijane. Klientki szczędziły sobie tego luksusu, za to makijażystki łamały języki, by przekonać je, że po makijaż ślubny warto udać się do profesjonalnej wizażystki. Musimy pamiętać, że makijaż ślubny różni się od tego, który kobiety wykonują na co dzień. Główna różnica to taka, że ten ślubny będzie fotografowany przez cały dzień w różnym świetle i warunkach. Makijaż musi być niezawodny, bo setki pocałunków przy życzeniach pod kościołem mogą zrujnować wizerunek i humor panny młodej.

To make-up specyficzny, bo musi spełnić co najmniej kilka zadań… powiedzmy o nich.

Makijaż ślubny musi dobrze prezentować się zarówno w świetle dziennym, ale też w kościele, gdzie zazwyczaj tego światła jest mniej lub jest mocno przyciemnione, po zmroku na sali, jak również w świetle lampy błyskowej. W makijażu ślubnym musimy znaleźć równowagę pomiędzy tym, jak panna młoda marzy by wyglądać na żywo, a tym jaką chcę widzieć siebie na zdjęciach, do których będzie wracać przez resztę życia. W makijażu panny młodej, której ślub jest o godzinie 12 przeważać będą cechy makijażu dziennego, makijaż na ślub o godzinie 17 będzie już zdecydowanie mocniejszy z przewagą cech makijażu wieczorowego i fotograficznego.

Podejrzewam, że to jeszcze nie wszystko…

I nie mylisz się. Poza oczywistą sprawą światła, musimy pamiętać o właściwym doborze produktów do konkretnych potrzeb skóry. Niestety nie istnieje jeden zestaw wodoodpornych kosmetyków, który spełni oczekiwania każdego. Profesjonalista, już w trakcie pierwszego wywiadu, wywnioskuje czego skóra klientki potrzebuje i pod tym kątem dobierze odpowiednią mieszankę. Nierzadko makijaż próbny polega właśnie na nałożeniu zupełnie innych produktów na każdą stronę twarzy. W ten sposób łatwo można prześledzić, która ze stron lepiej sprawdzi się i przetrwa długie godziny na weselu. Przypominam, że taki makijaż musi zmierzyć się ze słońcem i upałem, stresem panny młodej, potem oraz czynnikami mechanicznymi – ostrym wąsem wujka, krótką brodą kuzyna czy tłustym błyszczykiem cioci podczas emocji przy składaniu życzeń.

Ta wiedza, to właściwie podpowiedź jakiej wizażystki szukać…

Wizażysty szukamy oceniając jego pracę. Myślę, że specjalistka od delikatnych looków nie do końca utożsami się z wykonaniem smolistego smoky, co za tym idzie nie włoży całego serca żeby spełnić największe marzenie panny młodej. Polecam przejrzeć prace osoby, do której chcemy się umówić, a po jej ocenie upewnijmy się, że wizażystka dobrze rozumie naszą wizje i doskonale wie jaki efekt chcemy uzyskać. Estetyka, to jednak nie wszystko. Pamiętajmy, by sprawdzić kosmetyki, których używa. Za wyższą ceną stąpa dumnie jakość zaproponowanych usług i nie myślę tu wyłącznie o cenach samych produktów, których wizażystka użyje, ale również o higienie pracy, jednorazowych aplikatorach, zadbaniu o całość łącznie z umalowaniem dekoltu czy pleców, gdy sukienka jest wycięta. Kolejnym ważnym elementem współpracy jest energia, którą reprezentuje zarówno klientka, jak również wizażystka. Ta energia musi być wspólna, mieć te same źródła, spotykać się w jednym miejscu. Zwykle już po 30-sto sekundowym telefonie wiemy czy konkretna osoba nam pasuje czy nie. Pamiętajmy – w dniu ślubu powinniśmy przede wszystkim zadbać o dobre samopoczucie. Zatrudnienie nerwowego człowieka nie przyniesie nic dobrego. Postarajmy się zatem o to by osoba, która będzie nas przygotowywać pasowała nam pod kątem energii, charakteru, podejścia do pracy, zaangażowania, słowem wszystkiego, co sami cenimy i czego wymagamy od takiej osoby. Dzięki temu atmosfera będzie miła, a czas spędzony podczas makijażu będzie działał na nas kojąco i relaksująco.

Wspomniałaś o produktach, zostańmy przy nich chwilę. Jakość kosmetyków ma dla trwałości makijażu spore znaczenie.

Makijaż ślubny ma za zadanie przetrwać w trudnych warunkach, czyli być w dobrym stanie nawet 20 godzin. Specjalista powinien zatem używać produktów wodoodpornych i odpornych na ścieranie. Dotyczy to samego oka, jak i skóry twarzy. Pomadki również powinny być wodoodporne, co nie znaczy, że zawsze muszą być matowe. Jest na rynku wiele produktów do ust z pięknym, świetlistym wykończeniem, które w trakcie pocałunków nie odbijają ani nie przemieszczają się. Oprócz kosmetyków duży wpływ na trwałość makijażu ma również stan skóry klientki. Każda panna młoda powinna na 2 lub 3 miesiące przed terminem ślubu pomyśleć o odpowiednim nawilżeniu skóry. Pomocna będzie wizyta u kosmetologa i dobór konkretnego zabiegu. Jeżeli ślub tuż tuż, a ty wciąż nie zadbałaś o skórę, nie martw się. Istnieją też specjalne zabiegi „last minute”.

Makijaż ślubny powinien być widoczny i wyrazisty. Ile prawdy jest w tych słowach?

Trendy w makijażu ślubnym stale się zmieniają. 2 ostanie sezony pokazały nam, że ślubny make-up może być bardzo subtelny – lekko brzoskwiniowa, połyskująca powieka, piękne i delikatne rzęsy, rozświetlona skóra i beżowe usta. To był czas naturalnych, lekkich stylizacji boho, koronkowych elementów, zwiewnych krojów i wianków ze świeżych kwiatów. Wszystko harmonijne dopełnione makijażem w stylu nude look. Jako wizażysta sama mierzyłam się z wyzwaniem, aby stworzyć bardzo delikatny efekt, który będzie dobrze wyglądał na zdjęciach. Trendy to jedno, a rzeczywistość, to drugie. Trzeba umieć znaleźć balans i pogodzić presje ze strony mody z oczekiwaniami i finalnym zadowoleniem klientki. Dobry specjalista zawsze zaproponuje makijaż, który nie zmieni wyglądu klientki, a co najwyżej lekko „podkręci” jej wizerunek, uwydatni walory, podkreśli zalety. Lata pracy w tym zawodzie nauczyły mnie jednego. Komplement w stylu: „Wow, wyglądasz jak nie ty”, zwykle budzi w klientce więcej wątpliwości aniżeli przysparza jej miłych doznań.

Mamy zatem pewność. Makijaż ma dopełniać stylizację, a nie dominować nad suknią, fryzurą, biżuterią i bukietem. Czy osiągnięcie takiej harmonii jest w ogóle możliwe?

Harmonia to piękne słowo, które bardzo pasuje do tego magicznego dnia. W końcu dwoje ludzi łączy się w jedno. Zawsze staram się dopasować makijaż do ogólnej wizji klientki i elementów, które już wybrała. W trakcie makijażu próbnego często panna młoda ma ze sobą zdjęcie sukni, próbnej fryzury ślubnej lub inspiracji fryzur. Nie brakuje też zdjęć biżuterii oraz dodatków czy bukietu ślubnego. To spora dawka wiedzy, którą staram się zebrać w całość razem ze wszystkimi prośbami klientki. I tak do bardziej graficznych sukni ślubnych mogę poszaleć, większy wzór koronki będzie lubił miękkie rozblendowane  efekty, a gładka klasyka pięknie dopełni się francuskim lookiem. Każda panna młoda może być harmonijnie wystylizowana. Wystarczy ze wszystkich elementów stworzyć indywidualną, pasującą do siebie całość.

Pomówmy zatem o kolorach, bo to w nich kryje się sedno całej pracy. Na które się zdecydować, kogo rad słuchać w tym temacie?

Kolory to sprawa czysto indywidualna, choć są takie które zawsze dodają kobiecości. W makijażu ślubnym przodują zdecydowanie ciepłe brązy, które niepodważalnie pasują każdemu. Warto jednak pamiętać, że w makijażu fotograficznym świetnie sprawdzają się kolory chłodne, więc warto je pomieszać. Idealne do nadania akcentu świeżości są również pochodne pomarańczy, czyli wszelkiego rodzaju świeże brzoskwinie i róże. Nie wyobrażam sobie panny młodej bez rożu na policzkach. Im świeższy i czystszy odcień tym lepiej. Pamiętajmy, że okala ją w tym dniu bardzo dużo bieli, która rozjaśnia twarz. Róż nada skórze zdrowy wygląd. Poza samymi kolorami zastanówmy się również nad wykończeniem cieni. Po latach wyłącznie matowych makijaży ślubnych, w końcu otwieramy się na błyszczące wykończenia. Nadają one makijażowi romantyzmu i lekkości, a przy tym przepięknie wyglądają na fotografiach.

Czego zatem unikać? Na co w makijażu ślubnym 2020 panny młode nie powinny się godzić?

Unikajmy mocno chłodnych odcieni, czyli grafitów, szarości, mocnych i ciemnych granatów czy brudnych fioletów. Mimo iż w makijażach wieczorowych sprawdzają się doskonale, to w trakcie wesela mogą się lekko osypać, zmieszać z podkładem i piękna, sina obwódka pod okiem gotowa. Unikajmy też bardzo gęstych i długich rzęs, które oświetlone z góry, a na sali to nieuniknione, rzucą nieestetyczny cień pod okiem, którego bez użycia blendy rozpraszającej światło przy robieniu zdjęć, ciężko będzie się pozbyć. Od razu uspokoję te panny młode, które o długich rzęsach myślały. Efekt w stylu Kim Kardasian look można osiągnąć dzięki pomieszaniu ze sobą długich i krótkich rzęs. To dwie pieczenie na jednym ogniu – lekkość i pazur. Czego jeszcze warto unikać? W tym roku na skórze króluje efekt glow. Panny młode chętnie decydują się na tzw. wet look, jednak pamiętajmy, że są miejsca, których rozświetlać nie możemy. Skóra może wówczas wyglądać na spoconą, co nie jest estetyczne, ani komfortowe. Zadbajmy zatem o matowy efekt między brwiami, na środku czoła, przy płatkach nosa oraz pod ustami.

Makijaż próbny to obowiązkowy krok dla niezdecydowanej czy dla każdej panny młodej?

Makijaż próbny, to obowiązkowy krok dla każdej panny młodej. Klientki często uważają, że makijaż próbny jest wyłącznie dla nich. Zgadzam się, bo pomaga rozwiać wątpliwości na temat ich wymarzonego wyglądu, jednak próbny makijaż przydatny jest również dla stylisty. Często wizja, którą klientka ma w głowie, nie zawsze jest łatwa do przekazania werbalnie, dlatego potrzeba czasu i prób. Pierwsza wizyta jest dłuższa z reguły o godzinę. W tym czasie nawiązujemy więź, pracujemy nad ostateczną wizją, wspólnie ustalamy, co będzie najlepszym rozwiązaniem. Właściwy dobór kosmetyków to dla mnie priorytet, dlatego też sprawdzamy reakcje skóry na konkretne produkty. Ten krok pozwala wykreślić te kosmetyki, które sprawiają, że oko zaczyna łzawić, a skóra się zaczerwienia.

Co w makijażu najbardziej kochają kobiety?

To, że dodaje on pewności siebie i podkreśla naturalną urodę.

Zdradźmy zatem tajemnicę. Co jest teraz najmodniejsze i który rodzaj makijażu będzie hitem w sezonie ślubnym 2021?

Zdecydowany wpływ na trendy tego roku mają wschodni makijażyści. To oni zawojowali rynek. Klientki coraz częściej przychodzą z inspiracjami artystów z Białorusi, Ukrainy czy Rosji. Co jest najmodniejsze? Nadal przoduje piękna rozświetlona skóra oraz nacisk stawiany tylko na jeden element – podkreślone oko lub usta. Na oczach przeważa subtelne foxy eye, czyli lekka wersja dobrze nam znanego kociego oka.

Czyli modna panna młoda już gotowa?

Jeśli chcesz być na czasie w tym sezonie ślubnym, to zdecyduj się na wyciągnięte, migdałowe oko w połyskującym wykończeniu, delikatne rzęsy, pięknie wykonturowaną skórę oraz ombre nude usta. Ważnym elementem tegorocznych trendów są również brwi, które stylizujemy w dość naturalny sposób – wyczesujemy tak, aby zdawały się być w idealnym porządku.

Fot. Joanna Kądzielawa

Joanna Kądzielawa – makijażystka, charakteryzatorka, licencjatka Sztuki Malarstwa w Scenografii ze specjalnością Charakteryzacji Teatralno-Filmowej i Kotiumografii. Wykładowca i trener makijażu w prestiżowej szkole Pro Academy School of Makeup we Wrocławiu. Uwielbia kontakt z ludźmi, energię i możliwość tworzenia kreatywnych looków. Motto Joanny, to „Mniej znaczy więcej” oraz „There is beauty in simplicity”.

Kontakt:
www.facebook.com/jakkmakeup
www.instagram.com/joanna_kadzielawa_makeup

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Twoja opinia ma dla nas ogromne znaczenie!

Spędziłaś już chwilę z nami i mamy nadzieję, że nasza strona zainspirowała Cię tak samo,

jak Ty inspirujesz nas każdego dnia. Chcemy ciągle się rozwijać i dostarczać treści, które najlepiej odpowiadają Twoim oczekiwaniom. Dlatego bardzo zależy nam na Twojej opinii.

 

Podziel się z nami swoimi wrażeniami, wypełniając krótką ankietę. To zajmie tylko moment,

a dla nas będzie nieocenionym źródłem wiedzy o tym, jak możemy być jeszcze lepsi.

Dziękujemy za każdą chwilę spędzoną z nami i za każdą przekazaną myśl.
Razem tworzymy miejsce, które każdego dnia staje się lepsze.